Niedostępny własny dom
Czy zdarzyło się Wam kiedyś zgubić klucze od własnego domu czy mieszkania? Mnie niestety tak. I zdarzyło się to oczywiście w sytuacji gdy bardzo się spieszyłam i musiałam szybko znaleźć się w swoim domu. Ponieważ wcześniej drugi komplet kluczy zdeponowałam u mojej siostry, pomyślałam, że najwyżej stracę czas, ale dom otworzę. Oczywiście zaraz do niej zadzwoniłam. okazało się, że akurat tego dnia moja siostra pojechała w delegacje na drugi koniec kraju. No i to już był dla mnie duży problem. Obdzwoniłam różnych kolegów z nadzieją, że któryś z nich ma jakieś talenty złodziejskie i potrafi wytrychem otworzyć drzwi. Niestety wszyscy okazali się wyjątkowo przyzwoitymi ludźmi i nikt nie potrafił używać wytrychów. Jeden z nich natomiast polecił mi abym skontaktowała się z firmą, która zawodowo otwiera zamki w drzwiach. Oczywiście tylko i wyłącznie za zgodą właściciela. Ale jak miałam znaleźć taką firmę stojąc na ulicy? Na szczęście współczesne telefony mają internet, szybko wpisałam w wyszukiwarkę: otwieranie domów Gdańsk i wyszukało mi wiele firm zajmujących się profesjonalnym otwieraniem domów. Zadzwoniłam do pierwszej z nich. Niestety mogli przyjechać dopiero dnia następnego. To mi niezbyt odpowiadało, wszak nie spędzę na ulicy całej nocy. To już nie ten wiek a i profesją inną się zajmuję. Na szczęście kolejna rozmowa telefoniczna była bardziej obiecująca. Bardzo miły Pan poinformował mnie, że może podjechać za dwie godziny. Oczywiście będzie to traktowane jako usługa expressowa, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Zgodziłam się, bo najbardziej zależało mi na czasie. Umówiliśmy się na konkretną godzinę. Siadłam na pobliskiej ławce i czekałam. Pan był prawie punktualny, spóźnił się tylko pół godziny. Ale przynajmniej okazał się fachowcem. Sprawdził mój dowód, podpisaliśmy wcześniej przygotowana umowę. Jak mi tłumaczył, to na wypadek gdyby okazało się, że to nie mój dom. Po czym szybko, sprawnie otworzył moje drzwi. Zajęło mu to może pięć minut. Znów mogłam wejść do własnego domu.